Historia kina Bollywood

Bollywood to największe centrum indyjskiego przemysłu filmowego w Indiach, które znajduje się w Mumbaju (dawna nazwa to Bombaj). Kręci się tam przede wszystkim filmy w języku hindi. Nazwa „Bollywood” powstała w latach siedemdziesiątych XX wieku przez połączenie słów Hollywood i Bombaj. W krajach zachodnich wszystkie filmy indyjskie błędnie nazywa się filmami bollywoodzkimi, ale w Indiach istnieje jeszcze wiele innych ośrodków, w których kręci się filmy jak Kollywood w Chennai, Tollywood w stanie Andra Pradesh, Mollywood w Kerali, natomiast Kalkuta to ośrodek kina bengalskiego. W kraju tak dużym jak Indie, którego ludność mówi w wielu językach, produkcja filmów przybrała charakter wielonarodowy. Największy udział w rynku mają filmy z Mumbaju. Przyczynił się też do tego indyjski rząd, który chciał dzięki filmom rozpowszechnić bardziej język hindi w całym kraju. Indyjska kinematografia jest obecnie największa na świecie. Szacuje się, że pracuje w niej około 2,5 miliona ludzi, a rocznie powstaje tam nawet do tysiąca filmów.

Historia kina indyjskiego zaczęła się w 1913 roku, kiedy to powstał pierwszy film długometrażowy. Był to religijny film pt. „Raja Harishchandra”. Pod koniec lat dwudziestych istniało w Mumbaju już ponad dziesięć wytwórni filmowych, dzięki czemu miasto stało się filmową stolicą Indii.

W większości bollywoodzkich produkcji filmowych pojawia się śpiew i taniec. Piosenki obecne są odkąd pojawiło się kino dźwiękowe. Pierwszym filmem z muzyką był „Alam Ara”. W latach trzydziestych i czterdziestych filmowcy indyjscy czerpali dużo pomysłów z musicali amerykańskich. Lata pięćdziesiąte i sześćdziesiąte uważa się za złoty okres Bollywood. Powstały wówczas pierwsze kolorowe filmy. Dla Hindusów kino stało się jednym z fundamentów ich tożsamości narodowej. Najpopularniejszym aktorem tamtego okresu był Amitabh Bachchan. W latach osiemdziesiątych Bollywood czerpało pomysły z amerykańskich i hongkońskich filmów sensacyjnych. W połowie lat dziewięćdziesiątych nastąpi poważny kryzys w indyjskim przemyśle filmowym. Okazało się, że większość produkcji Bollywood była kontrolowana przez mafię. Policja rozpoczęła regularną wojnę z gangsterami, a rząd Indii zmienił prawo w taki sposób, aby banki mogły udzielać kredytów na produkcje filmowe. Na początku XXI wieku filmy indyjskie zaczęły być popularne już na całym świecie. Moda na Bollywood zapanowała także w Polsce na pewien czas. Wiele filmów dostawało prestiżowe nagrody np. „Devdas” otrzymał Złotą Palmę w Cannes, a film „Lagaan” był nominowany do Oskara.

Filmy z Bollywood ogląda w przybliżeniu trzy miliardy sześćset milionów ludzi, głównie w Azji i Afryce. W Europie i Stanach Zjednoczonych większość widowni stanowią emigranci indyjscy, którzy dają ponad 60 proc. wpływów ze sprzedaży zagranicznej. Każdego dnia w Indiach chodzi do kin od 10 do 17 milionów widzów. Hindusi gustują niemal wyłącznie we własnej kinematografii, a Amerykanom nie całkiem powiódł się eksport ich filmów do tego kraju. Udział w rynku kinowym obcej produkcji nie przekracza podobno 4 procent. Oczywiście nie znaczy to, że indyjski przemysł filmowy nie jest otwarty na zmiany i nie zmienia się. Jest to kino niezwykle nowoczesne, które pomysłowo wykorzystuje wszelkie wątki i rozwiązania wypatrzone u innych i włącza je do siebie. Jednak nawet współczesne produkcje filmowe pełne są odniesień do starożytnej kultury Indii.

Ważną cechą komercyjnego kina indyjskiego jest to, że większość filmów zrealizowanych jest w formie musicalu. Piosenka i taniec to nieodłączny element filmów z Bollywood. Sztuki widowiskowe zawsze znajdowały się w centrum życia społecznego w Indiach. Hindusi zazwyczaj nie lubią oglądać realizmu w kinie. Wolą coś spektakularnego, co przyćmi ich codzienne życie. W duńskim filmie dokumentalnym pt. „Nierzeczywisty świat” popularny aktor Shahrukh Khan mówi, że w takim kraju jak Indie, gdzie życie mieszkańców jest na dość niskim poziomie, rzeczywistość filmowa stanowi często ucieleśnienie marzeń i staje się jedyną prawdziwą rozrywką. Wiele osób woli wydać pieniądze na bilet do kina niż na jedzenie, dlatego dużym wyzwaniem dla filmowców jest sprostanie oczekiwaniom takiej widowni. Według Shahrukha Khana zawód aktora w Indiach polega na uszczęśliwianiu ludzi. To dlatego często w filmach indyjskich panuje taki przepych, bogactwo strojów, scenografii i duża ilość poruszanych wątków. Film powinien być dla indyjskiego widza piękną baśnią.

Jeśli film w Indiach staje się popularny, na seans często przychodzą wielokrotnie ci sami widzowie. Największe hity wyświetlane są w kinach nawet po kilka lat. Jednym z takich filmów jest „Żona dla zuchwałych”, który nakręcono w 1995 roku i do dzisiaj jedno z kin w Indiach regularnie go wyświetla.

Bollywood przez dziesięciolecia pozostawał niedocenionym kinem Trzeciego Świata. Z zachodniej perspektywy filmy z Indii uznawane są za kiczowate i zbyt długie. Aż do czasu „Devdasa” bollywoodzkie komercyjne produkcje nie miały szans pojawić się na międzynarodowych festiwalach. Dzisiaj Bollywood jest najbardziej wyróżniającym się symbolem Półwyspu Indyjskiego.